Problem podrzucania śmieci w Zamościu – poszukiwane skuteczne rozwiązania

Problem podrzucania śmieci w Zamościu – poszukiwane skuteczne rozwiązania

Zamość, historyczne miasto we wschodniej Polsce, zmagające się z rosnącym problemem nielegalnego pozbywania się odpadów, szuka skutecznych metod walki z tym zjawiskiem. Do tej pory, mimo wielu prób, nie udało się znaleźć przekonującego rozwiązania tego problemu. Jednak władze miasta wydają się zdeterminowane, aby podjąć działania mające na celu uporanie się z tym wyzwaniem.

Podczas ostatniego spotkania rady miejskiej Zbigniew Jadczyszyn, przewodniczący zarządu osiedla Zamoyskiego, zgłosił propozycję zmiany regulaminu dotyczącego segregacji i składowania odpadów. Opowiedział o incydentach, kiedy mieszkańcy innych części miasta lub nawet ludzie mieszkający na okolicznych wsiach przywozili swoje odpady na jego osiedle.

Jego inicjatywę poparła Magdalena Dołgan, prezes Zakładu Gospodarki Lokalnej. Poinformowała, że największe zarządy nieruchomości w mieście – ZGL oraz spółdzielnie mieszkaniowe imienia Jana Zamoyskiego i Waleriana Łukasińskiego – zaproponowały wprowadzenie do regulaminu wyraźnej klauzuli zakazującej pozbywania się śmieci przez osoby, które nie mieszkają w danym obszarze. Jej zdaniem, wprowadzenie takiego zakazu umożliwiłoby straży miejskiej nałożenie kar na osób łamiących te zasady.

Magdalena Dołgan zaznaczyła, że chodzi tutaj nie o nadmiernie wysokie grzywny, ale o pewność kary. Wyjaśniła także, że mieszkańcy okolicznych gmin często podrzucają swoje odpady na teren Zamościa, gdzie koszt wywozu nieczystości wynosi około 21 zł, podczas gdy w gminie koszt ten to aż 40 zł od osoby.

Jednak Ireneusz Godzisz, radny miejski i pracownik Zakładu Transportu Odpadów, jest przekonany, że za nielegalne podrzucanie odpadów odpowiedzialni są głównie przedsiębiorcy, którzy nie podpisują umów na ich wywóz. Jego zdaniem, sam zakaz prawdopodobnie nie rozwiąże problemu. Najbardziej efektywnym rozwiązaniem byłoby według niego zamknięcie kontenerów na śmieci.