Niedzielny pożar stolarni w Bliżowie: prawdopodobna przyczyna to zwarcie akumulatora
Południowy wschód Polski doświadczył poważnej katastrofy w ostatni weekend lipca. W niedzielę 28 lipca, urokliwa miejscowość Bliżów, położona w gminie Adamów, stała się miejscem zniszczenia. Plaga ogromnego pożaru nawiedziła lokalny zakład stolarski. Według relacji strażaków, najbardziej prawdopodobnym źródłem zdarzenia było zwarcie akumulatorowego ogniwa wykorzystywanego w elektronarzędziach tamtejszej stolarni.
W momencie, kiedy sytuacja zaczęła wymykać się spod kontroli, było już ponad godzinę za dwudziestą pierwszą. Strażacy otrzymali wołanie o pomoc i natychmiast ruszyli do działań.
Zalane płomieniami były nie tylko pomieszczenia zakładu stolarskiego, ale również zagrożone były dwa drewniane budynki sąsiadujące – jeden mieszkalny i jeden gospodarczy. Na szczęście dzięki szybkiej reakcji straży pożarnej, oba budynki zostały uratowane przed zniszczeniem. Pierwsze kroki podjęła Ochotnicza Straż Pożarna z Potoczka.
Jednym z poważnych problemów, z jakimi musieli się zmierzyć strażacy, była niewielka dostępność wody. Brak hydrantów w Bliżowie skomplikował sytuację, jednak nie zraziło to strażaków, którzy zdecydowali się pobierać wodę z pobliskiego stawu i sąsiedniej miejscowości. Poza tym lokalny rolnik przyszedł na ratunek, oferując swoje wsparcie poprzez dostarczenie wody ciągnikiem rolniczym w beczce o pojemności 10m3.
Mimo heroicznych wysiłków, stolarnia wraz ze swoim wyposażeniem oraz samochód transportowy i ciągnik rolniczy uległy całkowitemu spaleniu, jak podają informacje od straży pożarnej z Zamościa.