26-latek z 3 promilami alkoholu za kółkiem z dziećmi na pokładzie oraz kolejny nietrzeźwy kierowca na drogach Zamościa
Nieodpowiedzialne i niebezpieczne zachowanie na drodze wykazał 26-letni mężczyzna, który będąc pod wpływem alkoholu, kierował samochodem marki Opel, jednocześnie przewożąc dwoje nieletnich. Mężczyzna został zauważony przez funkcjonariuszy policji z Zamościa na ulicy Grodzkiej. Niespodzianka czekała mundurowych także w Radecznicy, gdzie również doszło do kontroli drogowej. Tym razem nietrzeźwy 44-latek prowadził Skodę, mając w organizmie więcej niż promil alkoholu.
W dniu 22 października, około godziny 13:00, funkcjonariusze Wydziału Patrolowo – Interwencyjnego Komendy Policji w Zamościu na ulicy Łukasińskiego dostrzegli podejrzanie zachowującego się kierowcę Opla. Ten zignorował zakaz wjazdu i skręcił w ulicę Grodzką, nie respektując przy tym linii podwójnej ciągłej – informuje podkomisarz Dorota Krukowska – Bubiło.
Policja postanowiła zainterweniować i zatrzymała 26-latka do kontroli drogowej. Okazało się, że mężczyzna jest w kompletnym stanie nietrzeźwości, co potwierdziło przeprowadzone badanie trzeźwości. Wynik był zatrważający – ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Dodatkowo kierowca nie miał prawa jazdy ani dowodu rejestracyjnego, który wcześniej został mu zabrany za brak wymaganych badań technicznych pojazdu. Najbardziej porażające jest fakt, że mężczyzna przewoził dwoje dzieci w wieku 4 i 11 lat.
Funkcjonariusze wezwali na miejsce trzeźwych opiekunów dzieci, którzy odebrali je i zabrali do domu. Nietrzeźwy kierowca natomiast trafił na komendę, gdzie policja przeprowadziła z nim dalsze czynności procesowe. Samochód mężczyzny został odholowany na parking. Teraz nieodpowiedzialny 26-latek będzie musiał tłumaczyć się ze swojego zachowania przed sądem.
Podobną karę spotka 44-latka z gminy Józefów, który również prowadził pojazd mechaniczny będąc pod wpływem alkoholu – miał w organizmie ponad promil. Policjanci ze Szczebrzeszyna zauważyli go podczas patrolu ulic Radecznicy, kiedy to mężczyzna poruszał się z włączonymi światłami awaryjnymi, co stało się powodem do kontroli drogowej.